Każdy, kto poświęcił choćby chwilę na zapoznanie się z dziełami Pseudo-Dionizego Areopagity, obecnie najczęściej określanymi jako Corpus Dionysiacum, niechybnie uległ pewnej odmianie poznawczego dysonansu.
Z jednej strony bowiem teksty te są niesamowicie trudne, do tego stopnia, że często nie jesteśmy w stanie zorientować się, o czym autor tak naprawdę pisze, czy o Bogu, czy o jakichś tajemniczych duchowych bytach, czy o obecności Boga w misteriach, w których wierzący są wprowadzani w tajemnice liturgii Kościoła.
Z drugiej jednak strony im trudniejsze są te teksty, tym bardziej wydają nam się natchnione i tym bardziej wciągają nas w mistyczny świat. Spotykamy się tutaj ze swoistym labiryntem, w którym każdy następny korytarz jest jak odkrycie kolejnej prawdy o tajemniczej relacji człowieka z Bogiem, ale jednocześnie każde odkrycie rodzi kolejną zagadkę, nowe wyzwanie dla naszej zdolności pojmowania tego, co czytamy.
Na pewno jednym z powodów, dla których dzieła te nie są tylko wyblakłym świadectwem przebrzmiałych prób ujęcia Nienazwanego, ale ciągle poruszają i inspirują zarówno filozofów, jak i mistyków, jest sam Pseudo- Dionizy. Podczas lektury Corpus Dionysiacum towarzyszy nam nieodparte wrażenie, że nie obcujemy z neutralnym opisem, ale raczej ze świadectwem „z wewnątrz", w którym filozof, teolog i mistyk prowadzi nas drogą, którą sam przeszedł.
Z jednej strony bowiem teksty te są niesamowicie trudne, do tego stopnia, że często nie jesteśmy w stanie zorientować się, o czym autor tak naprawdę pisze, czy o Bogu, czy o jakichś tajemniczych duchowych bytach, czy o obecności Boga w misteriach, w których wierzący są wprowadzani w tajemnice liturgii Kościoła.
Z drugiej jednak strony im trudniejsze są te teksty, tym bardziej wydają nam się natchnione i tym bardziej wciągają nas w mistyczny świat. Spotykamy się tutaj ze swoistym labiryntem, w którym każdy następny korytarz jest jak odkrycie kolejnej prawdy o tajemniczej relacji człowieka z Bogiem, ale jednocześnie każde odkrycie rodzi kolejną zagadkę, nowe wyzwanie dla naszej zdolności pojmowania tego, co czytamy.
Na pewno jednym z powodów, dla których dzieła te nie są tylko wyblakłym świadectwem przebrzmiałych prób ujęcia Nienazwanego, ale ciągle poruszają i inspirują zarówno filozofów, jak i mistyków, jest sam Pseudo- Dionizy. Podczas lektury Corpus Dionysiacum towarzyszy nam nieodparte wrażenie, że nie obcujemy z neutralnym opisem, ale raczej ze świadectwem „z wewnątrz", w którym filozof, teolog i mistyk prowadzi nas drogą, którą sam przeszedł.
Szczegóły
Tytuł: Corpus DionysiacumWydawnictwo: Fundacja Augusta Hr. Cieszkowskiego
ISBN: 9788365787576
Tłumacz: Dzielska Maria
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 410
Format: 13.5 x 20.5 cm
Oprawa: Twarda
Waga: 0.62 kg
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Tradycja chrześcijańska Historia rozwoju doktryny. Tom III
Rozwój teologii średniowiecznej (600-1300)
Rozwój teologii średniowiecznej (600-1300)
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego