Finalista Nagrody Żółtej Ciżemki 2023
Co to za dziwny tytuł: „Między światem a zaświatem”? Czy zaświat to piekło? Kraina umarłych? Bo świat – to wiadomo. To my: nasze ręce, głowy i nogi. Nasze domy. Nasze ulice, lasy, rzeki, psy i ptaki. Nasze samochody, komputery i zabawki. Słowa, dźwięki, uczucia i myśli. Atomy i czarne dziury. Mrówki i galaktyki. Cały wielki, nieskończony wszechświat. Za którym nie ma nic, bo jest on nieskończony.
No to czym jest zaświat? Zaświat to piąta strona świata. To część rzeczywistości, którą człowiek od zawsze wyłącznie przeczuwa i której nie może dotknąć.
Ludzie od wieków wierzyli – albo po prostu czuli – że świat i zaświat nieustająco się przenikają. Że dzieli je tylko zasłona z mgły. Zaświat mógł się objawić w różnych miejscach i czasach. Jego bramami były źródła, rozstaje dróg i miedze między polami, a także progi domów i lustra. Zaświat ukazywał się w ogniu, w wodzie – tej jasnej, żywej, i tej ciemnej, martwej. W chmurach, burzach i piorunach. Drogami do zaświata były rzeki i drzewa.
A pomiędzy światem i zaświatem są cieniutkie jak pajęcza nitka granice. Są bramy, które możemy rozpoznać lub w ogóle ich nie zauważyć. Są sny, opowieści i baśnie. Pomiędzy światem a zaświatem wędrują przewodnicy. Ludzie-nieludzie. Pomiędzy światem a zaświatem jesteśmy my, którzy rodzimy się, nie pamiętając, skąd się wzięliśmy, i umieramy, nie wiedząc, dokąd idziemy, a jednak, jednak przeczuwamy to wszystko, czego nie możemy dotknąć.
Ta opowieść jest właśnie o bliskości zaświata. I nie, nie jest o duchach, zmorach, zjawach i demonach, bo nie chcę pisać bestiariusza. A poza tym zjawy, zmory i inne paskudztwa powstają głównie z naszego strachu. Według starych, bardzo starych, najstarszych opowieści zaświat wcale nie jest straszny. On zwyczajnie jest. Inny niż nasz – ludzki – świat. Dlatego ta opowieść jest o bliskości zaświata i o granicach, a także o spotkaniach z nim. O miejscach i istotach, które w dawnym postrzeganiu świata były związane z obydwoma światami, strzegły przejść, umiały porozumiewać się ze światem niewidocznym, pomagały i żywym ludziom, i duszom w rozmawianiu ze sobą.
Co to za dziwny tytuł: „Między światem a zaświatem”? Czy zaświat to piekło? Kraina umarłych? Bo świat – to wiadomo. To my: nasze ręce, głowy i nogi. Nasze domy. Nasze ulice, lasy, rzeki, psy i ptaki. Nasze samochody, komputery i zabawki. Słowa, dźwięki, uczucia i myśli. Atomy i czarne dziury. Mrówki i galaktyki. Cały wielki, nieskończony wszechświat. Za którym nie ma nic, bo jest on nieskończony.
No to czym jest zaświat? Zaświat to piąta strona świata. To część rzeczywistości, którą człowiek od zawsze wyłącznie przeczuwa i której nie może dotknąć.
Ludzie od wieków wierzyli – albo po prostu czuli – że świat i zaświat nieustająco się przenikają. Że dzieli je tylko zasłona z mgły. Zaświat mógł się objawić w różnych miejscach i czasach. Jego bramami były źródła, rozstaje dróg i miedze między polami, a także progi domów i lustra. Zaświat ukazywał się w ogniu, w wodzie – tej jasnej, żywej, i tej ciemnej, martwej. W chmurach, burzach i piorunach. Drogami do zaświata były rzeki i drzewa.
A pomiędzy światem i zaświatem są cieniutkie jak pajęcza nitka granice. Są bramy, które możemy rozpoznać lub w ogóle ich nie zauważyć. Są sny, opowieści i baśnie. Pomiędzy światem a zaświatem wędrują przewodnicy. Ludzie-nieludzie. Pomiędzy światem a zaświatem jesteśmy my, którzy rodzimy się, nie pamiętając, skąd się wzięliśmy, i umieramy, nie wiedząc, dokąd idziemy, a jednak, jednak przeczuwamy to wszystko, czego nie możemy dotknąć.
Ta opowieść jest właśnie o bliskości zaświata. I nie, nie jest o duchach, zmorach, zjawach i demonach, bo nie chcę pisać bestiariusza. A poza tym zjawy, zmory i inne paskudztwa powstają głównie z naszego strachu. Według starych, bardzo starych, najstarszych opowieści zaświat wcale nie jest straszny. On zwyczajnie jest. Inny niż nasz – ludzki – świat. Dlatego ta opowieść jest o bliskości zaświata i o granicach, a także o spotkaniach z nim. O miejscach i istotach, które w dawnym postrzeganiu świata były związane z obydwoma światami, strzegły przejść, umiały porozumiewać się ze światem niewidocznym, pomagały i żywym ludziom, i duszom w rozmawianiu ze sobą.
Szczegóły
Tytuł: Między światem a zaświatemAutor: Jackowska-Enemuo Katarzyna, Jaworowska-Duchlińska Nika
Wydawnictwo: Albus
Kod paskowy: 9788367085014
ISBN: 978-83-67085-01-4
Rok wydania: 2022
Ilość stron: 112
Format: 27.5 x 21.0 cm
Oprawa: Twarda
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Tylko morze zapamięta
Filia
Wyspa najdłuższych nocy
Warszawska Firma Wydawnicza
Pocałunek Boga
Warszawska Firma Wydawnicza
Rozdzieliła nas wojna
Filia
Pociąg do życia
Skarpa Warszawska
Wiosna w Przytulnej
Znak JednymSłowem
Nic piękniejszego od miłości
Czwarta Strona
Lato w Przytulnej
Znak JednymSłowem