Ksiązka nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia 2023 w kategorii Esej.
Trudno o książkę bardziej przekorną: w epoce, która oszalała na punkcie integralnych tożsamości, Piotr Sadzik lansuje postawę marańską, rozbijającą każdą przynależność. Maranizm nie jest tu rozumiany li tylko historycznie jako kondycja iberyjskich Żydów siłą nawróconych na chrześcijaństwo. To raczej filozoficzna esencja nowej formuły podmiotowości, bez której niemożliwa byłaby epoka nowoczesna, a wraz z nią sztuka powieści: podmiotowości wytrąconej z kolein tradycji, ale przez to tym bardziej dynamicznej, nieustannie w drodze, w ciągłym exodusie z wszelkich zastałych form, a także niosącej ze sobą nową formułę uniwersalizmu, opartą na idei pojedynczej „resztki”. Piotr Sadzik wspaniale ukazuje działanie podmiotu marańskiego w polskiej literaturze, szczególnie umęczonej tożsamościową presją: śmiałe wyjścia z Egiptu identyfikacji, których dokonują jego bohaterzy – Lipski, Schulz, Wittlin, Buczkowski i Parnicki – zawdzięczają wiele lekcjom subwersji, jakie podsuwa marańska „tradycja ukryta”, to sekretne źródło nowoczesności. Chyba nikt już tak żywo jak Sadzik nie pisze o polskiej literaturze. Czyta się to fantastycznie, jednym tchem. Agata Bielik-Robson
Trudno o książkę bardziej przekorną: w epoce, która oszalała na punkcie integralnych tożsamości, Piotr Sadzik lansuje postawę marańską, rozbijającą każdą przynależność. Maranizm nie jest tu rozumiany li tylko historycznie jako kondycja iberyjskich Żydów siłą nawróconych na chrześcijaństwo. To raczej filozoficzna esencja nowej formuły podmiotowości, bez której niemożliwa byłaby epoka nowoczesna, a wraz z nią sztuka powieści: podmiotowości wytrąconej z kolein tradycji, ale przez to tym bardziej dynamicznej, nieustannie w drodze, w ciągłym exodusie z wszelkich zastałych form, a także niosącej ze sobą nową formułę uniwersalizmu, opartą na idei pojedynczej „resztki”. Piotr Sadzik wspaniale ukazuje działanie podmiotu marańskiego w polskiej literaturze, szczególnie umęczonej tożsamościową presją: śmiałe wyjścia z Egiptu identyfikacji, których dokonują jego bohaterzy – Lipski, Schulz, Wittlin, Buczkowski i Parnicki – zawdzięczają wiele lekcjom subwersji, jakie podsuwa marańska „tradycja ukryta”, to sekretne źródło nowoczesności. Chyba nikt już tak żywo jak Sadzik nie pisze o polskiej literaturze. Czyta się to fantastycznie, jednym tchem. Agata Bielik-Robson
Szczegóły
Tytuł: Regiony pojedynczych herezjiPodtytuł: Marańskie wyjścia w prozie polskiej XX wieku
Autor: Piotr Sadzik
Wydawnictwo: Austeria
ISBN: 9788378664147
Języki: polski
Rok wydania: 2023
Ilość stron: 555
Format: 14.5x20.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.68 kg
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Marani literatury polskiej
Austeria
Lalka z Lizbony
Lira
Życie daremne. „Wiadomości” 1950-1956
Universitas
Bielmo. Niezwykły przypadek Edgara Allana Poe
Zysk i S-ka