Lubię podróże. Ale w czasie mojej najdłuższej, pełnej trudów podróży ani nic nie widziałam, ani nie zdawałam sobie sprawy z niebezpieczeństw, które zagrażały mojemu istnieniu. Jeszcze się wtedy nie urodziłam, ale już byłam poczęta. Moja pierwsza podróż rozpoczęła się późną wiosną 1946 roku w Iżewskuna zachód od Uralu, a zakończyła się kilka miesięcy przed moim urodzeniem, latem 1946 roku, w Dzierżoniowie, starym, niedużym mieście na Dolnym Śląsku, skąd niedaleko i do czeskiej, i do niemieckiej granicy. Dzierżoniów po zakończeniu wojny nazywał się Rychbach, a przedtem, kiedy miasto było jeszcze niemieckie, Reichenbach. Podróż ta trwała kilka miesięcy. Odległość miedzy Iżewskiem a Dzierżoniowem w linii prostej wynosi dwa i pół tysiąca kilometrów. Moi rodzice wraz ze mną, niczego nieświadomą, przebyli ją głównie pociągiem, czasem statkiem czy autobusem, a zdarzało się, że i pieszo. Ojciec jako polski obywatel miał prawo do repatriacji, a matka, mimo że była Rosjanką i obywatelką radziecką, jako żona mogła mu towarzyszyć. Mama jako lekarz była odpowiedzialna za transport do kraju polskich sierot z różnych części rozległego imperium sowieckiego – z Syberii, Kazachstanu, Uzbekistanu i innych -stanów. Właściwie była dentystką, ale zawsze to lekarz. Nie mówiła ani słowa po polsku, ale to samo dotyczyło większości polskich dzieci, zwłaszcza tych mniejszych. [fragment]
Szczegóły
Tytuł: Miejsce urodzenia: DzierżoniówAutor: Helena Lindskog
Wydawnictwo: Austeria
Kod paskowy: 9788378665793
ISBN: 978-83-7866-579-3
Rok wydania: 2023
Ilość stron: 170
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Akuszerki
Relacja
Przymierze z książką
Arcana
Muzeum. Historia światowa. Tom 1. Od skarbca do muzeum
słowo/obraz terytoria
O zwierzętach
Pogranicze
Album styczniowe
Państwowy Instytut Wydawniczy