"Na końcu są zawsze ogrody z różami" to powieść historyczna, która opowiada między innymi o działalności Świętego Maksymiliana Kolbego.
Na początku swej misyjnej drogi ten młody franciszkanin napotkał spore trudności zarówno finansowe, infrastrukturalne, personalne, jak i zdrowotne. Po ludzku oceniając, było to nie do przezwyciężenia. Pierwsze kilka lat spędził w Grodnie – w mieście, które było religijnym i narodowościowym tyglem. Żyli tu obok siebie katolicy, żydzi i prawosławni, Polacy, Białorusini, Ormianie i Żydzi. A między nimi ojciec Melchior, niesamowita osoba, która miała silny wpływ na ich życie i której wiele zawdzięczali. Wszystko to opisane na tle wydarzeń historycznych, w tym wielkiej wojny i pierwszych lat niepodległości II Rzeczypospolitej. Książka ta zadaje kłam wydumanym przez politycznych doktrynerów ideologicznym konfliktom narodowościowym w tym czasie, które po upadku powstania styczniowego leżały w interesie zaborcy rosyjskiego stosującego wówczas zasadę "divide et impera"…
„Na końcu są zawsze ogrody z różami” to opowieść o miłości bliźniego, która wyrosła z pokory i poświęcenia, miłości, która zrodziła prawdziwą świętość, o świętości, która dała początek innej wielkiej świętości.
Grzegorz Pustkowiak (ur. 1969 r.). Jako pasjonat historii szuka prawdy u źródeł, a nie w doktrynerskich ideologiach, które zatruwają tę naukę manipulacją i kłamstwem, co prowadzi do pisania historii na nowo pod dyktando tychże doktrynerów. Na przykład w relacjach między Polakami a Żydami odrzuca doktrynerstwo tropicieli antysemityzmu, a jednocześnie fanatyzm demaskatorów żydowskiego spisku przeciwko ludzkości. Eseista, podróżnik, fotograf, laureat konkursów podróżniczych. Czynnie uprawia sport (siłownia, marszobiegi, pływanie, strzelectwo taktyczne).
Na początku swej misyjnej drogi ten młody franciszkanin napotkał spore trudności zarówno finansowe, infrastrukturalne, personalne, jak i zdrowotne. Po ludzku oceniając, było to nie do przezwyciężenia. Pierwsze kilka lat spędził w Grodnie – w mieście, które było religijnym i narodowościowym tyglem. Żyli tu obok siebie katolicy, żydzi i prawosławni, Polacy, Białorusini, Ormianie i Żydzi. A między nimi ojciec Melchior, niesamowita osoba, która miała silny wpływ na ich życie i której wiele zawdzięczali. Wszystko to opisane na tle wydarzeń historycznych, w tym wielkiej wojny i pierwszych lat niepodległości II Rzeczypospolitej. Książka ta zadaje kłam wydumanym przez politycznych doktrynerów ideologicznym konfliktom narodowościowym w tym czasie, które po upadku powstania styczniowego leżały w interesie zaborcy rosyjskiego stosującego wówczas zasadę "divide et impera"…
„Na końcu są zawsze ogrody z różami” to opowieść o miłości bliźniego, która wyrosła z pokory i poświęcenia, miłości, która zrodziła prawdziwą świętość, o świętości, która dała początek innej wielkiej świętości.
Grzegorz Pustkowiak (ur. 1969 r.). Jako pasjonat historii szuka prawdy u źródeł, a nie w doktrynerskich ideologiach, które zatruwają tę naukę manipulacją i kłamstwem, co prowadzi do pisania historii na nowo pod dyktando tychże doktrynerów. Na przykład w relacjach między Polakami a Żydami odrzuca doktrynerstwo tropicieli antysemityzmu, a jednocześnie fanatyzm demaskatorów żydowskiego spisku przeciwko ludzkości. Eseista, podróżnik, fotograf, laureat konkursów podróżniczych. Czynnie uprawia sport (siłownia, marszobiegi, pływanie, strzelectwo taktyczne).
Kraj produkcji: Polska
Producent:
Wydawnictwo Poligraf sp. z o.o.
Młyńska 38
55-093 Brzezia Łąka (Polska)
tel: 713153913
email: bok@wydawnictwopoligraf.pl
Szczegóły
Tytuł: Na końcu są zawsze ogrody z różamiAutor: Grzegorz Pustkowiak
Wydawnictwo: Poligraf
ISBN: 9788383082486
Języki: polski
Rok wydania: 2024
Ilość stron: 264
Format: 14.5 x 20.5 cm
Oprawa: Miękka