Gdynia: najbardziej polskie z polskich miast, powstałe w kontrze do niemieckości Gdańska i Sopotu. Do dziś pielęgnuje odrębność.
„Gdynianie mają poczucie, że muszą strzec tego skarbu: polskości, własności, kapitalizmu” – tłumaczy jeden z rozmówców Aleksandry Boćkowskiej.
Autorka z reporterską wnikliwością prowadzi nas przez powojenne dekady życia miasta, które istnieje od ledwie stu lat. Rozmawia z mieszkańcami, społecznikami i politykami, opowiada losy miejsc niemożliwie pięknych, jak basen na Polance Redłowskiej, i niemożliwie zapomnianych, jak osiedle Pekin. Sprawdza, jak działa pamięć o tragicznym Grudniu 1970. Na wypucowanych fasadach modernistycznych kamienic szuka rys. W latach dziewięćdziesiątych znajduje źródła ważnych dla Gdyni słów: „prestiż”, „przedsiębiorczość”, „nowoczesność”, by się przekonać, że najważniejsze to przecież „miłość”.
Reportaż Aleksandry Boćkowskiej to pasjonująca opowieść o złożonej historii Gdyni, miasta, które od dziesięcioleci zajmuje szczególne miejsce na mapie Polski – tej właściwej i wyobrażonej.
Nie jestem gdynianką. Przyjechałam tu w lecie 2021 roku z ciekawości. Wcześniej, jak wiele osób z głębi Polski, wracałam do Gdyni przy każdej okazji, wiedziona szumem fal i urodą śródmiejskiego modernizmu. Wreszcie postanowiłam sprawdzić, o czym szumią fale i co się kryje pod modernistyczną fasadą. Nie zliczę, jak często słyszałam, że przyjezdnym lub przyjeżdżającym nie przystoi pisać o Gdyni, bo nikt tutaj nie potrzebuje, by warszawiacy urządzali miasto. Jednak od pisania do urządzania droga jest tak długa, że ryzykuję. Trudno.
„Gdynianie mają poczucie, że muszą strzec tego skarbu: polskości, własności, kapitalizmu” – tłumaczy jeden z rozmówców Aleksandry Boćkowskiej.
Autorka z reporterską wnikliwością prowadzi nas przez powojenne dekady życia miasta, które istnieje od ledwie stu lat. Rozmawia z mieszkańcami, społecznikami i politykami, opowiada losy miejsc niemożliwie pięknych, jak basen na Polance Redłowskiej, i niemożliwie zapomnianych, jak osiedle Pekin. Sprawdza, jak działa pamięć o tragicznym Grudniu 1970. Na wypucowanych fasadach modernistycznych kamienic szuka rys. W latach dziewięćdziesiątych znajduje źródła ważnych dla Gdyni słów: „prestiż”, „przedsiębiorczość”, „nowoczesność”, by się przekonać, że najważniejsze to przecież „miłość”.
Reportaż Aleksandry Boćkowskiej to pasjonująca opowieść o złożonej historii Gdyni, miasta, które od dziesięcioleci zajmuje szczególne miejsce na mapie Polski – tej właściwej i wyobrażonej.
Nie jestem gdynianką. Przyjechałam tu w lecie 2021 roku z ciekawości. Wcześniej, jak wiele osób z głębi Polski, wracałam do Gdyni przy każdej okazji, wiedziona szumem fal i urodą śródmiejskiego modernizmu. Wreszcie postanowiłam sprawdzić, o czym szumią fale i co się kryje pod modernistyczną fasadą. Nie zliczę, jak często słyszałam, że przyjezdnym lub przyjeżdżającym nie przystoi pisać o Gdyni, bo nikt tutaj nie potrzebuje, by warszawiacy urządzali miasto. Jednak od pisania do urządzania droga jest tak długa, że ryzykuję. Trudno.
Kraj produkcji: PL
Producent:
Wydawnictwo Czarne Sp. z o.o.
Wołowiec 11
38-307 Sękowa (PL)
tel: +48 515 274 298
email: sekretariat@czarne.com.pl
Szczegóły
Tytuł: Gdynia. Pierwsza w PolsceAutor: Aleksandra Boćkowska
Wydawnictwo: Czarne
Seria: Reportaż
ISBN: 9788383960395
Języki: polski
Rok wydania: 2025
Ilość stron: 336
Format: 14.0 x 20.0 cm
Oprawa: Twarda
Kraj produkcji: PL
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Sekrety Gdyni
Księży Młyn
Sekrety Gdańska
Księży Młyn
NIEZŁOMNY. Józef Piłsudski. Odrodzona Polska i walka o Europę Wschodnią.
Andrzej Findeisen/AMF Plus Group
Sekrety Gdyni Część 2
Księży Młyn
Wiedźmin. Rozdroże Kruków
SuperNowa
Nimitz na wojnie
Znak Horyzont