Ostatnie lata przyniosły Julii Holter egzystencjalne skupienie się na więzi międzyludzkiej, pośród oszałamiającej zmiany, jaką nastąpiła wraz ze śmiercią bliskich (w tym jej młodego siostrzeńca, któremu dedykowany jest album) i narodzinami córki. W „Something in the Room She Moves” Holter mocno analizuje złożoność, powagę i podziw związany z tym zbiegiem doświadczeń. Nazywa tę muzykę „zmysłową”, „płynącą” i „nocną” – co stanowi świadectwo tego, jak miłość, pomimo wszystkich swoich wyzwań, „przekierowuje ścieżki neuronowe”. Okładka autorstwa przyjaciółki Holter z dzieciństwa, artystki Christiny Quarles, podkreśla różnorodność intymnych więzi: czy postacie obejmują się, czy walczą?
Po serii dream popowych albumów, które ugruntowały jej status w muzyce niezależnej - od przełomowego "Ekstasis" z 2012 roku po "Loud City Song" i "Have You in My Wilderness", "Something in the Room She Moves" jest następcą uznanego przez krytyków, imponującego i ekscytująco eksperymentalnego albumu "Aviary" z 2018 roku, okrzykniętego "odyseją rozciągającą się niczym niebo przez 90 wspaniałych minut" (Pitchfork) i "jej najbardziej urzekającym albumem do tej pory" (Resident Advisor).W 2020 roku skomponowała ścieżkę dźwiękową do wielokrotnie nagradzanego filmu Elizy Hittman "Never Rarely Sometimes Always". Napisała i wykonała na żywo także nową ścieżkę dźwiękową do niemego filmu "Pasja Joanny d'Arc" z 1928 roku z angielskim chórem Opera North. Pojawiła się na albumie "Eulo Cramps" brytyjskiego producenta Call Super i stworzyła remiksy dla ikony New Age Beverly Glenn-Copeland ("Keyboard Fantasies Reimagined") i brytyjskiego pioniera hiperpopu Max Tundra ("Remixtape").
"Something in the Room She Moves" to niezwykły postęp w twórczości Holter, syntetyzujący jej swobodną, improwizatorską energię z jej charakterystyczną elokwencją.