Bursztynka i inne baśnie

LSW

  • Rok wydania: 2025
  • Format: 148 x 210 x 3 mm
  • Oprawa: miękka
Wysyłka:
2 - 3 dni robocze + czas dostawy
Sugerowana cena
34,65 PLN
Nasza cena
24,33 PLN
Oszczędzasz 30%
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 24,33 zł



Młodzi Czytelnicy, zaczarowane światy istnieją naprawdę. Gdzieś daleko od waszego domu pnie się wysoko do nieba siódma góra, wśród dolin płynie wartko sidma rzeka zmierzająca do siódmego morza. Za nimi, w małych wioskach, ogromnych miastach, żyją nasi mali bohaterowie z baśni, dobre wróżki i źli czarownicy.      W tym zaczarowanym świecie zawsze zwycięzca dobro, a droga po której kroczą nasi bohaterowie zawsze prowadzi w kierunku słońca. To wszystko prawda. Wystarczy zamknąć oczy i wkroczyć do tego świata w waszej wyobraźni.                                                                                               Andrzej Podlewski Kamienni ludzie W pewnej góralskiej wiosce żyło dwóch młodych pasterzy. Każdego roku na wiosnę, ludzie z okolicznych wiosek zaganiali swoje owce na ogromne górskie hale i oddawali je w ich opiekę. Młodzi pasterze paśli owce do późnej jesieni, a do wioski wracali dopiero wtedy, kiedy dni stawały coraz krótsze i częstymi opadami dawały znać o zbliżającej się zimie. Jeden z nich miał na imię Marcin. Cały świat był jego przyjacielem i on sam był przyjacielem całego świata. Drugi z pasterzy, Hugon, był człowiekiem porywczym i chciwym, nie interesował się przy tym niczym innym, jak tylko tym, jak zdobyć dużo pieniędzy. Marcin ze współczuciem patrzył na druha i mówił: - Nieszczęśliwy jesteś Hugonie, zamiast wziąć się do pracy, leżysz i dumasz gdzie pieniądze z nieba lecą, a one same nie spadają, każdy ci to powie, kto ma trochę oleju w głowie.  Hugon zasępiał się jeszcze bardziej po takich uwagach i trudno było z niego wydusić słowo. Któregoś wieczora, a było to pod koniec lata, kiedy nastał czas spędu owiec, zdarzyło się, że Hugon niespodziewanie rzucił się na przyjaciela i mocno skrępował go sznurami.  - Oszalałeś? - krzyczał Marcin. - Czyżbyś chciał mnie obrabować, takiego samego biedaka jak ty? Hugon nie odpowiadał tylko jeszcze bardziej zaciskał węzły na jego rękach i nogach. Kiedy już skrępował go tak, że ten nie mógł ruszyć nawet palcem, odetchnął głęboko i powiedział:   - Tym razem nie powrócę do wsi jako żebrak. Sprzedam owce, a za otrzymane pieniądze kupię dom, kawał ziemi i nareszcie będę bogaty. Ludzie będą się mnie bali. Wszystko się odmieni.  Marcin nie mógł uwierzyć, że to mówi jego najbliższy przyjaciel. - Jeśli ludzie się dowiedzą, zostaniesz ukarany - krzyczał Marcin. - Opamiętaj się, jeszcze nie wszystko stracone. Rozwiąż mnie, a przysięgam ci, że nikt się nie dowie o twoim niemądrym pomyśle. Będzie jak dawnej. - Nie - krzyknął Hugon. - Nie będzie jak dawniej. Już nigdy nie będę biedakiem, a ty nikomu nie powiesz o niczym, bo wrzucę cię do najgłębszej jaskini w górach, z której nigdy nie wyjdziesz na światło dzienne. Powiedziawszy to, zarzucił związanego towarzysza na plecy i ruszył krętymi ścieżkami w głąb gór.     - Przyjacielu drogi, puść mnie - prosił Marcin. - Moja stara matka oczy wypłacze, gdy mnie nie ujrzy. Hugon zaśmiał się szatańsko. - Nie martw się – powiedział. - Opowiem we wsi, że to ty mnie ogłuszyłeś i zbiegłeś z owcami. Nie będą płakać po złodzieju…                                                                                                                                     (fragment)

Szczegóły

Tytuł: Bursztynka i inne baśnie
Autor: Andrzej Podlewski
Wydawnictwo: LSW
Kod paskowy: 9788320559156
ISBN: 978--83-205-5915-6
Rok wydania: 2025
Ilość stron: 54
Format: 148 x 210 x 3 mm
Oprawa: miękka

Recenzje