Kiedy rozmawiałam z angielską tłumaczką słowackiej prozy o możliwości przeniesienia mądrości Ruda na polski i anglosaski grunt, z pełnym przekonaniem powiedziała, że Rudo w Anglii „nie przejdzie”. It's too late! Zachodni świat dobrnął już na ostry kraniec poprawności politycznej i żeby bawić się swobodnie wszystkimi możliwościami, które daje nam czarny humor, należy mieć dużo pieniędzy na prawników i stalowe nerwy. Żaden z angielskich księgarzy nie wyłoży „Ruda” na półki. Na pewno nie w czasach hulającej cancel culture. A w Polsce? W tym kraju, gdzie fochem strzela się na prawo i lewo, w kraju, który ledwo udźwignął Gombrowicza, ledwo się wykaraskał z jego krytyki, nigdy nie otwarłszy się na kolejnego prześmiewcę? Czy w Polsce ten humor się przyjmie? Czy udźwigniecie go? Kochani, dacie radę?! A może napuszycie się i prychniecie z niesmakiem? Nie wiem, doprawdy nie wiem, czym skończy się lektura „Ruda”, ale postawiłam już kilka zakładów i zacieram ręce.
Daniela Majlinga możecie już znać z doskonałego, absurdalnego zbioru „Ruska klasyka”. Jeśli jednak to wasze pierwsze spotkanie z tym autorem, warto zaznaczy, że Majling jest na co dzień dramaturgiem w słowackim Teatrze Narodowym w Bratysławie.
Historia Ruda jest w zasadzie pomyślana i wierna w swej strukturze sitcomowym serialom. Jeśli wyrastaliście na „Świecie według Kiepskich”, kochaliście serial „M.A.S.H.”, znacie na pamięć teksty Sheldona z „Teorii wielkiego podrywu”, a może dodatkowo ulegliście czarowi najnowszej polskiej produkcji, serialowi „1670”, istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że „Rudo” znajdzie przytulne miejsce w Waszych sercach.
Weronika Gogola
Szczegóły
Tytuł: RudoAutor: Daniel Majling
Wydawnictwo: Centrala
Kod paskowy: 9788366852129
ISBN: 978-83-66852-12-9
Rok wydania: 2025
Ilość stron: 424
Format: 178 x 250 x 42 mm
Oprawa: miękka


