W książce znajduje się trzydzieści „dowodów” na to, że Maryja cudownie dotyka, pociąga i przemienia ludzi. Wiele z opisanych osób bardzo się Jej opierało, ale potem zakochali się w Maryi po uszy. Myślę, że po lekturze książki wszyscy – ci już przekonani – dadzą Jej „szansę” i pozwolą się Jej uwieść.
***
Sięgam pamięcią, jak mogę najdalej. Widzę moich śp. Rodziców trzymających w rękach różaniec. Odmawiali go codziennie, tak samo jak Litanię do Matki Bożej. Było oczywiste, że święta maryjne to święta całej naszej rodziny. Pamiętam jako ministrant roraty, Msze święte ku czci Maryi. Kościół wypełniały tłumy. Kiedyś Mama powiedziała, że za karę za złe zachowanie nie pójdę następnego dnia na roraty. Płakałem.
Na nabożeństwo majowe i różańcowe chodziliśmy z bratem codziennie. Nie z przymusu. Mieliśmy to we krwi i nie można było inaczej. Na naszym parafialnym cmentarzu był klasycystyczny kościółek z cudownym obrazem Matki Bożej Złotnickiej. Przez tyle lat patrzyłem na Jej twarz… 11 września co roku odbywał się tam odpust Imienia Maryi.
Kiedy zacząłem myśleć o wstąpieniu do seminarium i nie bardzo wiedziałem, co mam dalej zrobić z myślą o kapłaństwie, która zagościła któregoś dnia w moim sercu, s. Salomea ze Zgromadzenia Szarych Urszulanek dała mi różaniec i powiedziała: „Matka Boża cię poprowadzi”. Potem było seminarium. Pierwsze lata kapłaństwa… z różańcem. Jako proboszcz postanowiłem zakupić figurkę Matki Bożej Fatimskiej. Poświęcił ją św. Jan Paweł II w Kaliszu. Rzecz jasna mamy w parafii co miesiąc nabożeństwo fatimskie. Miałem to szczęście być w sanktuarium fatimskim w Portugalii i w Lourdes we Francji.
Prawie co roku „melduję się” z parafianami u Maryi na Jasnej Górze. Kilka lat temu przeżywaliśmy w naszej wspólnocie nawiedzenie kopii cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Któryś ze świętych powiedział, że jeśli Matka Boża raz pomodli się za kogoś, ta osoba nie zginie. Bardzo w to wierzę.
Matka Boża towarzyszy mi od dzieciństwa. Ta książka jest spłaceniem długu, jaki mam wobec Niej. Nie mogłem jej nie napisać. Maryja jest cudowna. Święty Bernard z Clairvaux pisał: „Jeśli podniosą się wiatry pokus, patrz na Maryję, wzywaj Jej. Jeśli przerażony pamięcią o swoich grzechach, zlękniony na myśl o sądzie zaczynasz pogrążać się w przepaści rozpaczy, pomyśl o Maryi. W niebezpieczeństwach, trwogach, wątpliwościach myśl o Maryi, wzywaj Maryi. Niechaj Maryja nie schodzi z twoich ust, nie oddala się z twego serca. Jeśli za Nią pójdziesz, nie zbłądzisz!”. Dodam od siebie, że jeżeli nawet wszyscy i wszystko cię zawiedzie, została ci jeszcze Ona. Nie bój się. Ona jest Twoją i moją Matką, Matką miłosierdzia, i zawsze zwycięża. Mówi: „Przyjdź, moje dziecko, czekam na ciebie”.
ks. Wojciech
Szczegóły
Tytuł: Idźcie do MaryiAutor: ks. Wojciech Przybylski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sióstr Loretanek
Kod paskowy: 9788372577597
ISBN: 978-83-7257-759-7
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 192
Format: 115x190
Oprawa: miękka
Waga: 0.179 kg
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Lekcja przebaczającej miłości