Dyraj Bogoj lazł przez las niezgrabnie, niczym wielka, na wpół ślepa krowa. Hałas, który czynił, wybijał ze snu duchy i irytował ziemię. Nawet bagno burzyło się nieprzyjaźnie, słysząc odgłos stąpania nowego szamana. - Dojdu Iczczite nic nie przesadziła - pomyślał Ergis. - Więcej mocy można znaleźć w końskim łajnie. Może nie mam się czego bać. W duszy chłopca ocknęła się i zatliła słabym płomykiem odrobina nadziei. Ale zgasła, gdy tylko ujrzał przemykający między drzewami, drobny, skulony cień. Pachniał złem tak silnie, aż Ergis zachłysnął się oddechem. Mroczny, ciężki zapach okrucieństwa ciągnął się za wspólnikiem Bogoja na kształt całunu otulającego ożywionego nieboszczyka. Wasyl szedł śmiało, cicho i spokojnie, jakby posiadł umiejętność widzenia w ciemności. Znalazłszy się na wysokości Ergisowego modrzewia zatrzymał się nagle, nasłuchując. Obrócił ku niemu bladą plamę twarzy, wąską niczym klinga noża.
Szczegóły
Tytuł: Ruda SforaAutor: Maja Lidia Kossakowska
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788360505366
Języki: polski
Rok wydania: 2007
Ilość stron: 486
Format: 13.0x20.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
2586 kroków
Fabryka Słów