Tadeusz Dołęga-Mostowicz (1898–1939) – najpoczytniejszy polski autor w dwudziestoleciu międzywojennym. Twórca takich nieprzemijających przebojów czytelniczych, jak Kariera Nikodema Dyzmy czy Znachor, żeby wspomnieć tylko te najbardziej znane. Wbrew powszechnemu mniemaniu powieść Kariera Nikodema Dyzmy, wydana w 1932 roku, nie była jego debiutem jako człowieka pióra. Na przełomie lat 1924/1925 T. Dołęga-Mostowicz został felietonistą dziennika „Rzeczpospolita”. We wrześniu 1927 roku za swoje cięte i bezkompromisowe publikacje zapłacił ciężkim pobiciem przez „nieznanych sprawców”. Napastnicy poruszali się, jak wykazało śledztwo, samochodem komendanta głównego Policji Państwowej. Tom, który oddajemy w Państwa ręce, zawiera opisy i komentarze dotyczące życia kulturalnego okresu XX-lecia międzywojennego. Jest swoistym dokumentem epoki i trzecią częścią zbioru ponadczasowych w swojej wymowie felietonów i tekstów, które Tadeusz Dołęga-Mostowicz napisał przed rozpoczęciem błyskotliwej kariery powieściopisarskiej.
Mostowicz pokazuje po prostu samo życie (…). To życie podpatrzone przez niego jest pasjonująco ciekawe, ujęte z najefektowniejszego profilu (…).
„Express Poranny”
Wypadek, który każe wnioskować, że wchodzimy w nowy okres pałkarskiego terroru (...) Współpracownik naszego pisma redaktor Tadeusz Dołęga-Mostowicz został napadnięty (...)
„Rzeczpospolita”
Stało się już niemal aksjomatem, że wszystko, co się w Stanach Zjednoczonych robi, robi się z bezkonkurencyjną doskonałością. Zachwyt ten z prawdziwie polskim entuzjazmem idzie na ślepo, nie widząc nawet dość wyraźnych usterek i braków zarówno urządzeń, jak i życia amerykańskiego.
fragment tekstu „I na dolarze są plamy”
W kancelarii żandarmerii w Tulonie (…) pewnego dnia zabrakło papieru. Oszczędny urzędnik był w kłopocie, gdyż musiał właśnie w tym dniu rozesłać kilkaset wezwań do poborowych (…). Od czegóż jednak oszczędność francuska! Oto znalazł w szafie gruby plik ulotek komunistycznych (…), a korzystając z tego, że druga strona była niezadrukowana, wyzyskał ulotki na wezwania…
fragment tekstu „Nierentowna oszczędność”
Mostowicz pokazuje po prostu samo życie (…). To życie podpatrzone przez niego jest pasjonująco ciekawe, ujęte z najefektowniejszego profilu (…).
„Express Poranny”
Wypadek, który każe wnioskować, że wchodzimy w nowy okres pałkarskiego terroru (...) Współpracownik naszego pisma redaktor Tadeusz Dołęga-Mostowicz został napadnięty (...)
„Rzeczpospolita”
Stało się już niemal aksjomatem, że wszystko, co się w Stanach Zjednoczonych robi, robi się z bezkonkurencyjną doskonałością. Zachwyt ten z prawdziwie polskim entuzjazmem idzie na ślepo, nie widząc nawet dość wyraźnych usterek i braków zarówno urządzeń, jak i życia amerykańskiego.
fragment tekstu „I na dolarze są plamy”
W kancelarii żandarmerii w Tulonie (…) pewnego dnia zabrakło papieru. Oszczędny urzędnik był w kłopocie, gdyż musiał właśnie w tym dniu rozesłać kilkaset wezwań do poborowych (…). Od czegóż jednak oszczędność francuska! Oto znalazł w szafie gruby plik ulotek komunistycznych (…), a korzystając z tego, że druga strona była niezadrukowana, wyzyskał ulotki na wezwania…
fragment tekstu „Nierentowna oszczędność”
Szczegóły
Tytuł: Panika na Kapitolu. Teksty niewydaneAutor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Wydawnictwo: Dialog
ISBN: 9788380028494
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 208
Format: 14.5x20.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.23 kg
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Wojna bestii i zwierząt
Wolno
Wieczny odpoczynek
Czwarta Strona
Wiele tytułów
Czarne
Stacja końcowa Auschwitz
W.A.B.
Nasza pani z Ravensbrück
W.A.B.
Pamięci, pamięci
Prószyński i S-ka
Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć
Znak Literanova
Ciemność i partnerzy
Czarne