Druga część Trylogii ukraińskiej Józefa Łobodowskiego.
Staś Majewski zamieszkuje wśród wielbiących wolność i tradycję Kozaków. Duszna atmosfera panująca po rewolucji październikowej wystawia młodego bohatera na kolejne próby testujące jego wiarę we wspólnotę. Majewski mierzy się z okrucieństwem oprawców, a walka toczy się o najwyższą stawkę – życie i honor.
[Fragment powieści]
„Na skraju sadów zamigotało, błysnęło i ciemna lawa jeźdźców ukazała się w stepie. Rozsypali się w długi półksiężyc, srebrzysta smuga przeleciała nad głowami. Niemal z miejsca poszli w pęd. Rozpętała się bezładna strzelanina. Kilku Kozaków zleciało z koni, ale odległość między szarżującą sotnią a piechotą bolszewicką zmniejszała się z niezmierną szybkością. Długa seria z karabinu maszynowego. Prawe skrzydło załamało się. Tylko poszczególni jeźdźcy pędzili dalej. I zaraz straszliwy krzyk doszedł do uszu Stasia. To środek ławy dorwał się do piechurów i prawie jednocześnie druga sotnia wypadła z sadów.
Na obszernym majdanie trwała rozpaczliwa walka. Krasnoarmiejcy bronili się grupkami, po trzech, po czterech, biegli ku Czełbasowi, rzucali się na ziemię, zastawiali karabinami, cięci bez litości, rozbijani, spychani coraz bardziej ku rzece. Oddziałek czerwonej kawalerii pędził z pomocą. Jeździec na wspaniałym karym bachmacie leciał na przodzie, pokazując szablą zbliżającą się drugą sotnię. Zwarli się. Nieliczny oddziałek rozniosło na wszystkie strony, jakby wicher go rozniósł. Dowódca zwalił się z siodła, kilku zaledwie jeźdźców wyrwało się z zawieruchy i uciekało w step, na łeb na szyję”.
Staś Majewski zamieszkuje wśród wielbiących wolność i tradycję Kozaków. Duszna atmosfera panująca po rewolucji październikowej wystawia młodego bohatera na kolejne próby testujące jego wiarę we wspólnotę. Majewski mierzy się z okrucieństwem oprawców, a walka toczy się o najwyższą stawkę – życie i honor.
[Fragment powieści]
„Na skraju sadów zamigotało, błysnęło i ciemna lawa jeźdźców ukazała się w stepie. Rozsypali się w długi półksiężyc, srebrzysta smuga przeleciała nad głowami. Niemal z miejsca poszli w pęd. Rozpętała się bezładna strzelanina. Kilku Kozaków zleciało z koni, ale odległość między szarżującą sotnią a piechotą bolszewicką zmniejszała się z niezmierną szybkością. Długa seria z karabinu maszynowego. Prawe skrzydło załamało się. Tylko poszczególni jeźdźcy pędzili dalej. I zaraz straszliwy krzyk doszedł do uszu Stasia. To środek ławy dorwał się do piechurów i prawie jednocześnie druga sotnia wypadła z sadów.
Na obszernym majdanie trwała rozpaczliwa walka. Krasnoarmiejcy bronili się grupkami, po trzech, po czterech, biegli ku Czełbasowi, rzucali się na ziemię, zastawiali karabinami, cięci bez litości, rozbijani, spychani coraz bardziej ku rzece. Oddziałek czerwonej kawalerii pędził z pomocą. Jeździec na wspaniałym karym bachmacie leciał na przodzie, pokazując szablą zbliżającą się drugą sotnię. Zwarli się. Nieliczny oddziałek rozniosło na wszystkie strony, jakby wicher go rozniósł. Dowódca zwalił się z siodła, kilku zaledwie jeźdźców wyrwało się z zawieruchy i uciekało w step, na łeb na szyję”.
Szczegóły
Tytuł: W stanicy. Trylogia ukraińska 2Autor: Józef Łobodowski
Wydawnictwo: Instytut Literatury
ISBN: 9788366359482
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 496
Oprawa: miękka
Waga: 0.914 kg
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Żywot człowieka gwałtownego
Editions Spotkania
Pogrzebany olbrzym BR w.2017
Albatros
Apokalipsa czytana dzisiaj
W drodze
Ofiara losu
Czarna Owca
Fabrykantka aniołków
Czarna Owca
Kaznodzieja
Czarna Owca
Latarnik
Fjällbacka. 7.
Fjällbacka. 7.
Czarna Owca
Droga powrotna. Trylogia ukraińska 3
Instytut Literatury
Komysze. Trylogia ukraińska 1
Instytut Literatury
Klara i słońce
Albatros