Tylko najbardziej wytrwali będą mogli budować cywilizację na nowo.
Ingerencja w świat niematerialny bywa niebezpieczna i zatrważająca w skutkach. Dwa tajne stowarzyszenia prowadzą bezwzględną rywalizację, w wyniku której członkowie jednego z nich otwierają wrota do innego wymiaru za pośrednictwem geomancji i okultyzmu. W świecie ludzi materializuje się ponad milion ożywieńców oraz ogromne legiony demonów. Rozpoczyna się globalna wojna. W tym chaosie pewne jest tylko jedno - aby przetrwać, trzeba zapomnieć o jakichkolwiek ludzkich odruchach.
Nienawidzę ludzkiego ścierwa! grad myśli nawiedził umysł rosłego ożywieńca.
Właśnie zakładał nagolenniki wykonane z metalu. Tuż przed wyjściem z komnaty zabrał ze sobą puginał oraz większy stalowy miecz. Poruszał się bardzo sprawnie, choć ciążyła na nim zbroja płytowa. Taką nakładał jedynie w polu. Na zadania specjalne przywdziewał lekką kolczugę i drobny pancerz oraz tunikę. Był sprawny w walce. Mało powiedziane. Walka była sensem jego ponurego życia. Nie wymagał zbyt wiele. Żądza zemsty tak intensywnie ogarnęła umysły nieumarłych, że zatracili oni podstawowe zmysły. Przekleństwem było uwięzienie ich podświadomości w ludzkich zwłokach, w ich szkieletach i resztkach rozkładających się ciał. Przywykli do widoku rozpadającej się skóry, którą co dzień pożerały robaki. Żerowały na nich. Wchodziły do ran, uszu, oczu, nosa i ust. To był jednak nieodzowny element ich egzystencji w ludzkim świecie.
Ingerencja w świat niematerialny bywa niebezpieczna i zatrważająca w skutkach. Dwa tajne stowarzyszenia prowadzą bezwzględną rywalizację, w wyniku której członkowie jednego z nich otwierają wrota do innego wymiaru za pośrednictwem geomancji i okultyzmu. W świecie ludzi materializuje się ponad milion ożywieńców oraz ogromne legiony demonów. Rozpoczyna się globalna wojna. W tym chaosie pewne jest tylko jedno - aby przetrwać, trzeba zapomnieć o jakichkolwiek ludzkich odruchach.
Nienawidzę ludzkiego ścierwa! grad myśli nawiedził umysł rosłego ożywieńca.
Właśnie zakładał nagolenniki wykonane z metalu. Tuż przed wyjściem z komnaty zabrał ze sobą puginał oraz większy stalowy miecz. Poruszał się bardzo sprawnie, choć ciążyła na nim zbroja płytowa. Taką nakładał jedynie w polu. Na zadania specjalne przywdziewał lekką kolczugę i drobny pancerz oraz tunikę. Był sprawny w walce. Mało powiedziane. Walka była sensem jego ponurego życia. Nie wymagał zbyt wiele. Żądza zemsty tak intensywnie ogarnęła umysły nieumarłych, że zatracili oni podstawowe zmysły. Przekleństwem było uwięzienie ich podświadomości w ludzkich zwłokach, w ich szkieletach i resztkach rozkładających się ciał. Przywykli do widoku rozpadającej się skóry, którą co dzień pożerały robaki. Żerowały na nich. Wchodziły do ran, uszu, oczu, nosa i ust. To był jednak nieodzowny element ich egzystencji w ludzkim świecie.
Szczegóły
Tytuł: Dalvonah. Drepcząc w wojennym popieleAutor: Sebastian Artymiuk
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788382190595
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 352
Format: 12.1x19.5 cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Gra w kolory
Znak
Szkoła trzęsiportków. Rekin w basenie
Zielona Sowa
Druga miłość
Znak
Łowca tygrysów
Świat Książki
Gdzie jest happy end?
Edipresse Polska
Szkoła Trzęsiportków. Inwazja króliczków
Zielona Sowa
Wędrująca Ziemia
Rebis
Zaczarowane
Edipresse Polska
Maria. Dziewczyna z kwiatem we włosach
Prószyński i S-ka
Zjadacz czerni 8
Literackie