Kiedy populistyczne hasła przeradzają się w rzeczywistość, a fundamentaliści i samozwańczy zbawcy narodu dochodzą do władzy, świat zmienia się nieodwracalnie.
W pełnej groteskowego poczucia humoru prozie autor przedstawia fundamentalizm inaczej – o przyjaznej twarzy. Bohaterowie zamieszkujący „supermiasto“ wiodą spokojne życie z dala od wielkiej polityki, nie kwestionując rzeczywistości.
Pod wpływem spotkania z tytułową Roną będą jednak musieli skonfrontować się nie tylko ze sobą, lecz także z systemem, który obowiązuje w ich rodzinnym Mieście, najwspanialszym ze wszystkich miast. Kiedy zmieni się perspektywę, Miasto okazuje się soczewką skupiającą mroczne sekrety społeczności i ludzkiej natury.
Rona – hebrajskie imię żeńskie oznaczające: moja radość.
To szydera na populistów i »betonowych konserwatystów«. Zabawna, pełna zwrotów akcji, z zaskakującym finałem, skłaniająca do refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa. Figura – w przeciwieństwie do Margaret Atwood – nie skupia się na systemie opresyjnym. Pokazuje go z zupełnie innej strony. Idealna książka dla fanów Rok za rokiem, The Truman Show i Orwella. - Joanna Wach, fragment recenzji
Radosław Figura zabiera nas w podróż do dalekiego, choć nieodległego Miasta. Nie ustępuje ono w niczym innym miastom, a nawet je przewyższa. Ponieważ jest to wyprawa all inclusive, to w pakiecie dostajemy ontologiczno-oniryczne drążenie duszy i mniej survivalowe penetrowanie ulic Genitalnej, Sromowej czy Absolutyzmu. Śmiesznie w trakcie tej wycieczki jest, choć częściej strasznie. Cały czas towarzyszy nam bowiem niepokojące wrażenie, że już to wszystko gdzieś i kiedyś widzieliśmy. - Tomasz Sianecki
W pełnej groteskowego poczucia humoru prozie autor przedstawia fundamentalizm inaczej – o przyjaznej twarzy. Bohaterowie zamieszkujący „supermiasto“ wiodą spokojne życie z dala od wielkiej polityki, nie kwestionując rzeczywistości.
Pod wpływem spotkania z tytułową Roną będą jednak musieli skonfrontować się nie tylko ze sobą, lecz także z systemem, który obowiązuje w ich rodzinnym Mieście, najwspanialszym ze wszystkich miast. Kiedy zmieni się perspektywę, Miasto okazuje się soczewką skupiającą mroczne sekrety społeczności i ludzkiej natury.
Rona – hebrajskie imię żeńskie oznaczające: moja radość.
To szydera na populistów i »betonowych konserwatystów«. Zabawna, pełna zwrotów akcji, z zaskakującym finałem, skłaniająca do refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa. Figura – w przeciwieństwie do Margaret Atwood – nie skupia się na systemie opresyjnym. Pokazuje go z zupełnie innej strony. Idealna książka dla fanów Rok za rokiem, The Truman Show i Orwella. - Joanna Wach, fragment recenzji
Radosław Figura zabiera nas w podróż do dalekiego, choć nieodległego Miasta. Nie ustępuje ono w niczym innym miastom, a nawet je przewyższa. Ponieważ jest to wyprawa all inclusive, to w pakiecie dostajemy ontologiczno-oniryczne drążenie duszy i mniej survivalowe penetrowanie ulic Genitalnej, Sromowej czy Absolutyzmu. Śmiesznie w trakcie tej wycieczki jest, choć częściej strasznie. Cały czas towarzyszy nam bowiem niepokojące wrażenie, że już to wszystko gdzieś i kiedyś widzieliśmy. - Tomasz Sianecki
Szczegóły
Tytuł: Rona i nasze MiastoAutor: Radosław Figura
Wydawnictwo: Znak Koncept
ISBN: 9788324073740
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 304
Format: 14.4 x 20.5 cm
Oprawa: Twarda
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Kucharka z Castamar
Znak Literanova
Bal szalonych kobiet
Mova
Krawcowa z Paryża
Otwarte
Mistrzyni
Znak Literanova