Nathan Jurgenson, młody badacz społeczeństwa, stawia pytanie o to, jak rozumieć fotografię w epoce mediów społecznościowych i zalewających nas zewsząd nowych obrazów: niekończących się selfie, postarzanych widoków, zdjęć jedzenia i znikających w sieci fotek. I odpowiada na nie w nieoczywisty sposób: zamiast potępiać strumień fotek jako nieprawdziwą i nieartystyczną fotografię, proponuje ich pogłębione rozumienie – jako filtru, przez który widzimy otaczającą nas rzeczywistość, i jako sposobu porozumiewania się z innymi. Obiektyw aparatu fotograficznego, który nosimy w kieszeni, zmienił spojrzenie na nas samych i świat, w którym żyjemy – fotka to nieustanna komunikacja, a świat istnieje tylko o tyle, o ile jest komunikowany.
Fotografię społecznościową rozumiem nie tyle jako stadium w rozwoju fotografii albo jako awans amatorskich zdjęć błyskawicznych w hierarchii fotograficznej, ile jako przemianę o większym zasięgu – dotyczącą wyrażania siebie, pamięci i tego, co społeczne. Przeciwstawiam się zatem tendencji panującej wśród krytyków do przyglądania się najpierw gadżetom – do rozpoczynania od rzeczy, w najbardziej dosłownym sensie. Dyskusje o zdjęciach społecznościowych rzadko wykraczają poza obszar urządzeń i platform, szczegółów technicznych – tego, której firmie się udaje, która ponosi porażkę, kto inwestuje i kto kogo kupuje. Tymczasem myślenie o fotografii społecznościowej po prostu jako fotografii wykonywanej urządzeniami przenośnymi, albo fotografii w mediach społecznościowych, jest myśleniem zbyt prostym, dosłownym i technocentrycznym. W zamian proponuję rozumienie fotografii społecznościowej jako praktyki kulturowej, zwłaszcza sposobu widzenia, mówienia i uczenia się.
(fragment książki)
Tak jak „O fotografii” Susan Sontag, na którą świadomie jest odpowiedzią, „Fotka” jest zwięzła, mało w niej czułości i brak obrazów. Bo jeśli przeciętne zdjęcie jest coraz bardziej głupie, fotografia tym bardziej się liczy; społeczna fotografia, jak ujmuje to Jurgenson, doprowadziła do „fuzji mediów i ciał”, która sprawia, że każdy, kto chadza do galerii sztuki, jest cyborgiem.
Jason Farago, „New York Times” („Top Art Books of 2019”)
Nathan Jurgenson to Susan Sontag pokolenia selfie – donośny, klarowny i ważny nowy głos w krytyce kultury. W „Fotce” przedstawia przełomową analizę tego, jak fotografia zmieniła się w epoce mediów społecznościowych i jak zmienia nas. Każda strona tej książki napakowana jest wnikliwymi, inteligentnymi spostrzeżeniami.
Mia Fineman, kuratorka działu fotografii w Metropolitan Museum of Art, autorka „Faking It: Manipulated Photography Before Photoshop”
Jurgenson twierdzi, że w dzisiejszym oceanie obrazów tradycyjne sposoby, w jakie patrzyliśmy na fotografie, są przestarzałe. I proponuje nowy sposób ich rozumienia, w którym jest „mniej historii sztuki, a więcej teorii społecznej”.
Taylor Dafoe, „artnet News”
Jurgenson to naprawdę dobry przewodnik po naszych czasach.
„Times Literary Supplement”
Fotografię społecznościową rozumiem nie tyle jako stadium w rozwoju fotografii albo jako awans amatorskich zdjęć błyskawicznych w hierarchii fotograficznej, ile jako przemianę o większym zasięgu – dotyczącą wyrażania siebie, pamięci i tego, co społeczne. Przeciwstawiam się zatem tendencji panującej wśród krytyków do przyglądania się najpierw gadżetom – do rozpoczynania od rzeczy, w najbardziej dosłownym sensie. Dyskusje o zdjęciach społecznościowych rzadko wykraczają poza obszar urządzeń i platform, szczegółów technicznych – tego, której firmie się udaje, która ponosi porażkę, kto inwestuje i kto kogo kupuje. Tymczasem myślenie o fotografii społecznościowej po prostu jako fotografii wykonywanej urządzeniami przenośnymi, albo fotografii w mediach społecznościowych, jest myśleniem zbyt prostym, dosłownym i technocentrycznym. W zamian proponuję rozumienie fotografii społecznościowej jako praktyki kulturowej, zwłaszcza sposobu widzenia, mówienia i uczenia się.
(fragment książki)
Tak jak „O fotografii” Susan Sontag, na którą świadomie jest odpowiedzią, „Fotka” jest zwięzła, mało w niej czułości i brak obrazów. Bo jeśli przeciętne zdjęcie jest coraz bardziej głupie, fotografia tym bardziej się liczy; społeczna fotografia, jak ujmuje to Jurgenson, doprowadziła do „fuzji mediów i ciał”, która sprawia, że każdy, kto chadza do galerii sztuki, jest cyborgiem.
Jason Farago, „New York Times” („Top Art Books of 2019”)
Nathan Jurgenson to Susan Sontag pokolenia selfie – donośny, klarowny i ważny nowy głos w krytyce kultury. W „Fotce” przedstawia przełomową analizę tego, jak fotografia zmieniła się w epoce mediów społecznościowych i jak zmienia nas. Każda strona tej książki napakowana jest wnikliwymi, inteligentnymi spostrzeżeniami.
Mia Fineman, kuratorka działu fotografii w Metropolitan Museum of Art, autorka „Faking It: Manipulated Photography Before Photoshop”
Jurgenson twierdzi, że w dzisiejszym oceanie obrazów tradycyjne sposoby, w jakie patrzyliśmy na fotografie, są przestarzałe. I proponuje nowy sposób ich rozumienia, w którym jest „mniej historii sztuki, a więcej teorii społecznej”.
Taylor Dafoe, „artnet News”
Jurgenson to naprawdę dobry przewodnik po naszych czasach.
„Times Literary Supplement”
Szczegóły
Tytuł: Fotka. O zdjęciach i mediach społecznościowychAutor: Nathan Jurgenson
Wydawnictwo: Karakter
Seria: mówi muzeum
ISBN: 9788366147942
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 256
Format: 13.0x20.7 cm
Oprawa: Miękka
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Jeszcze pięć minut
Tako
Historia fotografii
Arkady
Mali WIELCY. Audrey Hepburn
Smartbooks
Jestem już duży
Tako
Jadzia Pętelka odwiedza dziadków
Zielona Sowa