[] dochodzi ostatnia strata, jakiej doznaje mowa wskutek zapisania: chodzi o wszystkie te fragmenty języka, typu czyż nie, które językoznawca powiązałby niewątpliwie z jedną z wielkich funkcji języka, z funkcją fatyczną albo interpelatywną; kiedy mówimy, chcemy, by rozmówca nas słuchał; pobudzamy jego uwagę przy użyciu pozbawionych sensu interpelatywów (typu halo, halo, czy pan mnie dobrze rozumie); w tych skromnych słowach, wyrażeniach, tkwi jednak dyskretny dramatyzm: są to wezwania, modulacje powiedziałbym, myśląc o ptakach: trele poprzez które jedno ciało szuka drugiego. I właśnie ów trel niezgrabny, płaski, śmieszny, kiedy zostanie zapisany gaśnie w piśmie. Z tych kilku uwag widzimy, że tym, co znika w zapisywaniu, jest po prostu ciało a przynajmniej ciało zewnętrzne (przypadkowe), które w sytuacji dialogu kieruje w stronę innego ciała, równie słabego (albo oszołomionego), przekazy intelektualnie puste, których jedyną funkcją jest jakby schwytanie innego (nawet w prostytutywnym sensie tego słowa) i utrzymanie go jako partnera. [] Możliwy jest oczywiście trzeci rodzaj praktyki językowej, którego z definicji nie ma w tych Dialogach: pisanie [lécriture] we właściwym tego słowa znaczeniu, które wytwarza teksty. Pisanie to nie mowa, i takie rozdzielenie zostało w ostatnich latach uświęcone teoretycznie; ale pisanie nie jest też tym, co napisane, zapisem; pisać to nie znaczy zapisywać. To, co jest nazbyt obecne w mowie (w sposób histeryczny) i nazbyt obecne w zapisie (w sposób kastracyjny), czyli ciało, powraca w pisaniu, ale niebezpośrednio, umiarkowanie, w sposób stosowny, muzyczny, poprzez rozkosz a nie wyobraźnię (obraz). W istocie trzy rodzaje praktyki (mowa, zapisanie, pisanie) na swój sposób modulują ową podróż ciała (podmiotu) poprzez język: podróż trudną, krętą, zmienną, zaś szczególne zainteresowanie budzi dziś w związku z tym rozwój radia, a więc mowy zarazem oryginalnej i zapisywalnej, ulotnej i możliwej do zapamiętania. Jestem przekonany, że zapisane tu Dialogi mają wartość nie tylko ze względu na rozwijające się w nich informacje, analizy, idee i spory, obejmujące szerokie pole intelektualnych i naukowych aktualności; cechuje je również, tak jak je będziemy czytać, wartość różnicująca języków: mowa, zapisywanie i pisanie za każdym razem uwzględniają odrębny podmiot, a czytelnik, słuchacz, powinni przyjrzeć się temu podzielonemu podmiotowi, różniącemu się z uwagi na to, czy mówi, zapisuje czy wypowiada. Roland Barthes, Ziarno głosu, Wydawnictwo Eperons-Ostrogi, Kraków 2016
Producent:
Wydawnictwo Eperons-Ostrogi
Małusy Wielkie 62
42-244 Mstów (Polska)
tel: 502 112 186?
email: ksiegarnia@ostrogi.eu
Szczegóły
Tytuł: Ziarno głosuPodtytuł: Wywiady 1962-1980
Autor: Roland Barthes
Wydawnictwo: Eperons-Ostrogi
Seria: KRYTYCZNA
ISBN: 9788394087395
Liczba tomów: 1
Tytuł tomu: ANTY-HERMES
Tytuł oryginału: Le grain de la voix
Tłumacz: Maciej Falski
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 528
Format: 14.0x22.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.6 kg
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Notatki
słowo/obraz terytoria
Wybór poezji
Ossolineum
Pucz, czyli nieudana Nocna Zmiana 2
Bollinari Publishing House