Chcielibyśmy, aby czytelnicy bieżącego numeru „Kronosa" potraktowali go jako follow-up numeru poprzedniego, który w całości poświęciliśmy epikureizmowi. John Stuart Mill - jego główny bohater - był bowiem jednym z największych szmuglerów wartości bliskich
Starożytnym: wolności, doskonałości, zamiłowania do piękna. Jako kilkuletnie dziecko nauczył się greki, więc dialogi Platona mógł studiować - faktycznie studiował - w oryginale. Gdy miał lat jedenaście, posprzeczał się z ojcem o wykładnię polityki Peryklesa. Naśladował mowy Demostenesa, przyjmował rady od Kwintyliana. Były to umiejętności godne podziwu, toteż je podziwiano. Ważniejsze od nich były tylko znajomości, jakie zawarł z filozofami greckiej i łacińskiej starożytności. To oni pomogli mu dźwignąć Królestwo Wielkiej Brytanii do rangi światowego imperium, to dzięki nim mógł przekazać wiedzę moralną współczesnym i zbudować z nimi i dla nich liberalizm - doktrynę wolnościową. A jednak coś poszło nie tak.
Liberalizm dzisiejszy nie ma zbyt wielu punktów wspólnych z jego klasyczną formułą. Jeżeli liberalizm Locke'a i Milla został pomyślany tak, by mógł wspierać wolność - nie tylko ekonomiczną, ale też tę akademicką, duchową - to już liberalizm, z jakim mamy obecnie do czynienia, stał się twardogłowy, moralizatorski, schematyczny. Liberalizm klasyczny ludzi wzmacniał, współczesny zaś chce im od razu mówić, jak mają żyć, chce przekształcać ich i reformować, pakując wszystkich pod jeden strychulec, zmieniając na wydumaną przez nie wiadomo kogo modłę. Liberałów nie interesuje dobro wspólne, „rzecz publiczna", państwo, naród. Nagradzają zachowania konformistyczne, zastraszają, strofują, onieśmielają.
Dorosłych traktują jak dzieci.
Starożytnym: wolności, doskonałości, zamiłowania do piękna. Jako kilkuletnie dziecko nauczył się greki, więc dialogi Platona mógł studiować - faktycznie studiował - w oryginale. Gdy miał lat jedenaście, posprzeczał się z ojcem o wykładnię polityki Peryklesa. Naśladował mowy Demostenesa, przyjmował rady od Kwintyliana. Były to umiejętności godne podziwu, toteż je podziwiano. Ważniejsze od nich były tylko znajomości, jakie zawarł z filozofami greckiej i łacińskiej starożytności. To oni pomogli mu dźwignąć Królestwo Wielkiej Brytanii do rangi światowego imperium, to dzięki nim mógł przekazać wiedzę moralną współczesnym i zbudować z nimi i dla nich liberalizm - doktrynę wolnościową. A jednak coś poszło nie tak.
Liberalizm dzisiejszy nie ma zbyt wielu punktów wspólnych z jego klasyczną formułą. Jeżeli liberalizm Locke'a i Milla został pomyślany tak, by mógł wspierać wolność - nie tylko ekonomiczną, ale też tę akademicką, duchową - to już liberalizm, z jakim mamy obecnie do czynienia, stał się twardogłowy, moralizatorski, schematyczny. Liberalizm klasyczny ludzi wzmacniał, współczesny zaś chce im od razu mówić, jak mają żyć, chce przekształcać ich i reformować, pakując wszystkich pod jeden strychulec, zmieniając na wydumaną przez nie wiadomo kogo modłę. Liberałów nie interesuje dobro wspólne, „rzecz publiczna", państwo, naród. Nagradzają zachowania konformistyczne, zastraszają, strofują, onieśmielają.
Dorosłych traktują jak dzieci.
Szczegóły
Tytuł: Kronos 1/2021 John Stuart MillWydawnictwo: Fundacja Augusta Hr. Cieszkowskiego
Kod paskowy: 9771897155210
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 320
Format: 235x165x16 mm
Oprawa: Miękka
Recenzje
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Fenomenologia percepcji
Aletheia
Wędrówki włoskie
Ośrodek Myśli Politycznej
Zibaldone Notatnik myśli
Wybór
Wybór
Czuły Barbarzyńca
Język właściwie użyty
Szkice o poezji polskiej drugiej połowy XX wieku
Szkice o poezji polskiej drugiej połowy XX wieku
Instytut Literatury